Sojusz Shanaah

cezeusz

A więc jazda. Pewnie nie jeden/na przechachulił/ła gdzieś ciężko zarobione pieniądze, bądź te otrzymane od rodziców. Ja pamiętam jak jeszcze w szkole wydawałem wure szmalu na gry na stacjach PKP. Tak zwane gry telewizyjne, klipery i bilard. Dla fanatyków tego sportu przypomnę Mortal Kombat (od 1 do 3) Killer Instinct 1 oraz 2 , Metal Slug. To tylko nieliczne perełi. Pamiętam jak siedzieliśmy od rana do wieczora debatując nad technikami oraz popełnianymi błędami. Niekiedy nawet odkrywając pospolitego BUGA, dający możliwość przejścia gierki bez zbędnego wysiłku. Mortal Kombat 3 umożliwiał nawet granie w nieskończoność na jednym żetonie. To był taki bonus od twórców tej gry. Popijając piwko, czasem winko z domowej piwniczki, ładowaliśmy kredyty by dłużej rozkoszować się walką.
W ten oto przepiękny i idyllistyczny sposób wydałem nie jeden "komputer".
he he he
A wy jak trwoniliście kasę ????????

wawrza

no ja sie moge pochwalic ze mialem takie gry za free wiec nie trwoniłem Very Happy

no ale za to mialem duzo innych wydatkow. Naprzyklad w szkole czesto tracilem duzo kasy na jedzenie bo uwielbiam jesc. Drugim takim wydatkiem jest napewno kasa na impresski, no i na kompa gdyz kiedys uwielbialem spedzac duzo czasu przed kompem w przerwach miedzy szkola, a treningami, gralem ciagle na kompie. Wymieniac moznaby jeszcze dlugo jak u kazdego Razz

Klopsen

Ja całkiem niedawno - jakieś 5 lat temu jeszcze - całą kasę na mange&anime wydawałem. W pewnym czasie wsio na Pokemony Razz

Szczególnie jak pojechałem do Anglii w tym czasie - to był raj! Very Happy

Tylko kasy mało Smile