Autor |
Wiadomość |
guti |
Wysłany: Śro 18:28, 18 Sty 2006 Temat postu: |
|
Maria Magdalena podobno miala nawet dzieci z Jezusem czytalem to w jakiejs ksiazce zakazanej pzez kosciol bo takie sa najlepsze |
|
|
Isvind |
Wysłany: Sob 12:40, 24 Gru 2005 Temat postu: |
|
no o tym ze Jezus bywał u buddystów dopóki go nie wygnali to tez czytałem, a księga Henocha jest nawet w Bibli tylko nie w naszej wersji tylko jakiegoś odłamu chrześcijaństwa, ale jakie to ma znaczenie??
takich historii jest pełno i nawet jeśli to prawda nie robi to na mnie zadnego wrażenia, nawet jeśli Maria Magdalena była żoną Chrystusa to co z tego ??!! |
|
|
Integra |
Wysłany: Pią 20:00, 23 Gru 2005 Temat postu: |
|
Klopsen, już mówiłam: księga Henocha od mojego katechety, kilka stronek internetowych, masa pogadanek z katechetami, czytałam biblię... A po co?? Żeby dokuczać świadkom Jehowy, którzy mnie odwiedzają w co drugą niedzielę o 14 ;p A propos... Czytał ktoś może "Kod Biblii"? Polecam :] |
|
|
Twierdza |
Wysłany: Pią 23:43, 16 Gru 2005 Temat postu: |
|
zgodze się z epoxem |
|
|
Epox |
Wysłany: Pią 22:56, 16 Gru 2005 Temat postu: |
|
heh ja nie wierze w nic praktycznie tylko w to ze zycie nie ma sensu |
|
|
wlasnie ryan |
Wysłany: Czw 20:23, 15 Gru 2005 Temat postu: |
|
a ja zawsze wierzylem w liczby w przewidywalnosc i w logike;] |
|
|
Klopsen |
Wysłany: Czw 19:39, 15 Gru 2005 Temat postu: |
|
Integra, nadal nie napisałaś skąd masz te informację, bo chciałbym widzieć... |
|
|
Twierdza |
Wysłany: Czw 18:51, 15 Gru 2005 Temat postu: |
|
ja tam w nic nie wieże i mnie to nie interesuje |
|
|
Shanaah |
Wysłany: Czw 18:35, 15 Gru 2005 Temat postu: |
|
co do ksiegi henocha i jego wniebowziecia to jest do tego odnosnik w ST ksiega rodzaju rozdzial piaty wers 24. przepisywalem to ale post sie nie wyslal wiec przeczyatjcie sami.
taka dyskusja tu zawrzala ze sie boje swoje poglady wyglaszac... jak na razie wypowiadali sie albo wierzacy w cos(jakas sile wyzsza) albo ateisci... u mnie to jest bardziej skomplikowane:p no coz pozdrawiam i owocnej lektury |
|
|
Integra |
Wysłany: Czw 18:16, 15 Gru 2005 Temat postu: |
|
Shanaah, księgę Henocha, to ja czytałam od dechy do dechy, bo mój kochany katecheta mi ją pożyczył A Jezus pomiędzy 6 a <bodajże> 21 rokiem życia studiował u buddystów A rzymianie określają go mianem "kłopotliwego powstańca", a co do jego wiedzy życiowej i błyskotliwości to nie mam wątpliwości! |
|
|
Klopsen |
Wysłany: Czw 15:44, 15 Gru 2005 Temat postu: |
|
Tak, wiem o jakim doświadczeniu mówicie... Ja chyba miałem to szczęście, że byli na miejscu księża, którzy ZNALI i ŻYLI tą rzeczywistością, októrej nawet ciężko innym mówić. Niestety jest tak, że takich osób trzeba SZUKAĆ, sami nie przyjdą - chyba że taki czas jak rekolekcje, czy tym podobne.
Epox, bardzo się cieszę, że papież jest dla Ciebie taką osobą. Chcę tylko powiedzieć, że RZECZYWISTOŚĆ, którą on żył jest DOTĘPNA dla wszystkich. JPII ro bił to co robił nie dlatego, że musiał, bo biskupi mu kazali. Kiedy przybył do Watykanu miał już w głowie 4 pierwsze encykliki i to nie dlatego, że musiał, tylko dlatego że ta rzeczywistość ISTNIEJE i potrafi rzeczywiście w pełni dać odpowiedź na pytania człowieka. Próbował wyjaśniać to dzisiejszemu, w sensie historycznym, człowiekowi przez to, co pisał już jako biskup.
Nie wszyscy tak podchodzą do tego. Dla mnie nawet teraz to co piszę jest motywacją do głębszego poznawania i rozumienia, chociażby JPII, bo sam nie potrafię ciągle być pewny.
Pozdrawiam szukających! |
|
|
wlasnie ryan |
Wysłany: Czw 14:44, 15 Gru 2005 Temat postu: |
|
kiedy ja rozmawalem na ten temat z ksiedzem , to powiedzial ze to herezja, malo co by mnie wziol i spalil na stosie:D |
|
|
Epox |
Wysłany: Czw 14:03, 15 Gru 2005 Temat postu: |
|
klopsen ... dla mnie papiez byl jest i bedzie jeden Jan Paweł II byl jedyna osoba ktora wiedziala dlaczego wierzy ktora tak naprawde do konca oddala sie Bogu ... reszta katolikow wierzy bo tak robia inni ... ksieza wierza bo maja na tym dobry zysk a tak wlasciwie nic trudnego robic nie musza... moje podejscie do religi sie nie zmieni przykro mi ale Jan Paweł II to calkiem inna sprawa to byl wielki czlowiek osoba ktora bardzo duzo zrobila dla polski i nie patrzac na to co sadze o tej calej religi mam do niego bardzo duzy szacunek ... |
|
|
Klopsen |
Wysłany: Czw 9:19, 15 Gru 2005 Temat postu: |
|
Ciekawe jest zatem, jak miliony jeśli nie miliardy ludzi dają się tak robić w balona - i to przez 12 osób zwanych apostołami? No a kwestia papieża zatem to już komplenie do bani jest. Trzebaby potraktować Jana Pawła II jak schizofrenika pewnie... Nie patrząc oczywiście na to, że to kim był wynikało z tego Komu oddał swoje życie.
Zapraszam do przeczytania CHOCIAŻ JEDNEJ jego lektury - niezła jazda, przedewszystkim intelektualna.
Przykro mi epox, że trafiłeś na takiego księdza. Niestety poziom niektórych jest jeszcze przedsoborowy. |
|
|
Epox |
Wysłany: Czw 9:03, 15 Gru 2005 Temat postu: |
|
wlasnie o tym mowie rayan... zastanówmy sie opisuje moje zycie w pewnej ksiazce pisze ze umialem czarowac ze schodzilem na ziemie kiedy chcialem i robilem cudy uleczalem ludzi itd. prosze kolegów zeby takze opisali tego typu rzeczy ... zakopujemy to albo chowamy w miejscu w ktorym nie przebywa za duzo ludzi ... za kilka set lat ktos chce tam cos zbudowac lub nie wiem wykopaliska jakies czy cos i znajduje to ... kiedy to ujawni ludzie uwierza w to ze ktos taki istnial ze robilem wszystko to co zostalo spisane ... i wlasnie dlatego jestem ateista nie wierze ze istnial ktos taki jak Jezus bo nikt nie ma na to dowodów ... co do wierzacych ... pokazalem kilka rzeczy ksiedzu i przedstawilem swoje argumenty na to ze biblia nie jest autentyczna ... nie wiedzial co powiedziec stwierdzil ze 14 latek nie ma pojecia o wierze wiec zebym nie kwestionowal autentycznosci bibli ani niczego z nia wspolnego bo podobno nie mam racji ... kiedy spytalem go o jego argumenty kazal mi wyjsc i zastanowic sie nad swoim zachowaniem... oni poprostu nie dopuszczaja do glowy takiej mysli ze cos takiego jak zbawienie zycie po smierci Jezus i Bóg nie istnieja zwłaszcza ksiadz jego zycie legło by w gruzach gdybym mu wytlumaczyl ze mam racje ... heh skoro ksiadz nie chce ze mna rozmawiac na takie tematy to czy jacys wierzacy maja dowody , podstawy aby wierzyc w Boga? ehh nie wydaje mi sie... |
|
|